Św. Andrzej Rublow jest jednym z największych orędowników przed Bogiem podczas nauki pisania ikon...dlatego wybrałam Go na Patrona mojej pracy nad ikoną...drugą Patronką jest zakonnica Juliana - Maria Nikołajewna Sokołowa 1889-1981 r.
Jest środa 11 grudzień 2013 r.
czwartek, 11 grudnia 2014
Święta Olga... wielka księżna kijowska, święta Kościoła katolickiego i prawosławnego.
Ikona namalowana temperą jajeczną na desce z olchy nieokorowanej...wielkość 28x27 cm...złocona szlagmetalem...
Emmo dziękuję za odwiedziny...praktycznie to nie wiele więcej niż namalowanie obrazu...ale zupełnie inaczej i inną techniką i innymi farbami piszę ikony...ale malować ikony możemy bez nauki malarstwa...wystarczy bardzo chcieć i oddać się tej nauce...cieplutko pozdrawiam...
Muszko, ja już nie pierwszy raz oglądam te cudowności u Ciebie, ani nie drugi. Pozaglądałam do archiwum - aż się tam mieni od kolorów i złota. Pięknie tworzysz. Zawsze miałam jakiś sentyment do ikon, nie wiem, skąd się wziął.
A możesz mi wyjaśnić dlaczego ikony się ,,pisze" a nie maluje? spotkałam się z tym określeniem kilka razy, ale nie rozumiem go.
Jestem pod wrażeniem precyzji wykonania i doboru kolorów. Te złocenia są idealne- ani nie za dużo ani za mało, bez tandety. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się coś u Ciebie kupić. Pozdrawiam i zapraszam do mnie;)
Jakis czas temu zaczęłam zbierać ikony..mają w sobie cos niesamowitego..nawet sama chciałam iśc di szkoły pisania ikon..ale po operacji 2 lata temu mam troszke niesprawną prawą rękę, więc zostało mi podziwianie co nimniejszym czynię:):)
Moja ręka też wymaga cierpliwości bo drży jak maluję obrazy...ale jak maluję ikony to przestaje drżeć... ikony mają w sobie dużo miłości i niosą tę miłość ku nam...ucieszy mnie gdy moja ikona znajdzie miejsce u Ciebie w twoich zbiorach...może kiedyś...
cieplutko pozdrawiam i ślę uśmiechy równie ciepłe...
Piękne! Chyba wymagają bardzo dużo pracy... I talentu! :)
OdpowiedzUsuńEmmo dziękuję za odwiedziny...praktycznie to nie wiele więcej niż namalowanie obrazu...ale zupełnie inaczej i inną techniką i innymi farbami piszę ikony...ale malować ikony możemy bez nauki malarstwa...wystarczy bardzo chcieć i oddać się tej nauce...cieplutko pozdrawiam...
UsuńMuszko, ja już nie pierwszy raz oglądam te cudowności u Ciebie, ani nie drugi. Pozaglądałam do archiwum - aż się tam mieni od kolorów i złota. Pięknie tworzysz.
UsuńZawsze miałam jakiś sentyment do ikon, nie wiem, skąd się wziął.
A możesz mi wyjaśnić dlaczego ikony się ,,pisze" a nie maluje? spotkałam się z tym określeniem kilka razy, ale nie rozumiem go.
napisałam do Ciebie maila...cieplutko pozdrawiam...
UsuńJestem pod wrażeniem precyzji wykonania i doboru kolorów. Te złocenia są idealne- ani nie za dużo ani za mało, bez tandety. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się coś u Ciebie kupić. Pozdrawiam i zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie i za odwiedziny...pozdrawiam serdecznie...
UsuńJakis czas temu zaczęłam zbierać ikony..mają w sobie cos niesamowitego..nawet sama chciałam iśc di szkoły pisania ikon..ale po operacji 2 lata temu mam troszke niesprawną prawą rękę, więc zostało mi podziwianie co nimniejszym czynię:):)
OdpowiedzUsuńMoja ręka też wymaga cierpliwości bo drży jak maluję obrazy...ale jak maluję ikony to przestaje drżeć...
Usuńikony mają w sobie dużo miłości i niosą tę miłość ku nam...ucieszy mnie gdy moja ikona znajdzie miejsce u Ciebie w twoich zbiorach...może kiedyś...
cieplutko pozdrawiam i ślę uśmiechy równie ciepłe...
przepraszam...miało być "w Twoich zbiorach"...
Usuń